Te dzieła to Lednica i Jamna.
Film pokazuje ojca Jana, jakiego nie znamy z mediów, człowieka z krwi i kości, kontrowersyjnego, grubiańskiego i bezkompromisowego, ale przede wszystkim prawdziwego kapłana, człowieka o złotym sercu, kochającego młodzież i będącego dla tej młodzieży przewodnikiem. Ojciec Jan był z jednej strony surowy i wymagający, a z drugiej czuły, empatyczny, pełen miłości. Tak samo traktował swoich współbraci, rodzinę, przyjaciół. Był człowiekiem kontrowersyjnym i bezwzględnie dążącym do tworzenia wielkich dzieł, które po sobie pozostawił. Przede wszystkim jednak pozostał w sercach ludzi, którzy nie pogodzili się z jego odejściem i wciąż czują jego obecność. [TVP]
Produkcja: 2019
Premiera: brak informacji
Reżyseria:
Muzyka:
brak informacji
Obsada:
— (w roli własnej; mat. archiwalne)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej); w napisach imię: Radek
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
— (w roli własnej)
i inni
Dubbing:lektor
01.200104
(POL) polski,
— BRAK DODATKOWYCH ILUSTRACJI —
W napisach końcowych jest przecież nast. informacja:
OdpowiedzUsuńMuzyka
Eurozone Music
To nie jest kompozytor ani wykonawca ani też osoba która w jakikolwiek sposób przyczyniła się do powstania muzyki wykorzystanej w tym filmie. To tylko nazwa firmy posiadającej prawa autorskie do "katalogu" utworów wykorzystanych w tym filmie.
UsuńPR / Janusz
Ale tak jest w napisach filmu, więc ... ?
UsuńProsty przykład: słuchając jakiegoś utworu np. Czesia Niemena czy innej Lady Gagi, czy nazywa Pan/Pani ich utwory kompozycjami "Polskich Nagrań" lub "Warner Music"? Przecież analogicznie do "Eurozone Music", "Polskie Nagrania" czy "Warner Music" także są "katalogami" i najprawdopodobniej posiadaczami praw autorskich do muzyki/utworów Niemena lub Lady Gagi. A mimo to utwory te są opisywane przez wszystkich i wszędzie jako utwory Niemena, czy Lady Gagi, chyba z tym nie będzie Pan/Pani dyskutować...
UsuńNie rozumiem więc, dlaczego tak bardzo Pan/Pani nalega, abyśmy w stosunku do muzyki użytej w filmach podawali takie dziwne i zafałszowane informacje w opisie. Czyżby Pana/Pani zdaniem tylko twórcy muzyki tzw. rozrywkowej zasługiwali na uczciwe podawanie ich imion, a twórców muzyki filmowej należy ignorować?
Serdecznie pozdrawiam,
PR / Janusz